Ceny podręczników szkolnych w Polsce w ostatnich latach zaczęły przekraczać możliwości zarobkowe przeciętnych ludzi. Statystyki wykazały, iż zakup samych podręczników to już około 60% wydatków, jakie ponosi się na całą wyprawkę do szkoły. Zaistniałą sytuacją zainteresowała się Rada Polskiej Izby Książki, jak i Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Działania, jakie zostały podjęte doprowadziły do wysunięcia kilku propozycji mających wpłynąć na obniżenie cen książek, ustabilizowania ich ilości, a także dostosowanie podręczników do poziomów uczniów i wprowadzenia bardziej ambitnych pozycji. Wypełnienie takich wymogów może doprowadzić do zachowania tych samych książek na lata bez potrzeby zmiany książek, przynajmniej w obrębie jednej placówki.
Jak obniżyć ceny podręczników szkolnych?
Nowe zarządzenia miałby wpłynąć na dyrektorów szkół do obowiązkowego urządzania kiermaszów używanych podręczników. Inne pomysły to zbiorowe zamawianie podręczników, co by miało zminimalizować ich koszty, a także wyeliminowanie pośredników na rynku wtórnym dla minimalizacji kosztów.
Szczególnym zainteresowaniem otoczone byłby uboższe rodziny, dla których obowiązkowymi były by ulgi podatkowe. W celu pomocy biednym rodzinom zorganizowana została również akcja ‘Wyprawka szkolna’. Ceną polskich podręczników zainteresowała się również Unia Europejska i na ten cel zostały przewidziane fundusze ze środków unijnych. Ministerstwo edukacji narodowej przewidziało również odpowiednie środki dla bibliotek na zakup podręczników, które najbiedniejsi uczniowie mogliby wypożyczać lub korzystać na miejscu w czytelni.
Wszystkie te zabiegi mają prowadzić do eliminacji rynku wtórnego oraz małych firm i przedsiębiorstw zajmujących się sprzedażą podręczników. Istnieją szanse, że wpłynie to na spadek cen podręczników, lecz z drugiej strony spowoduje brak pracy dla kilkudziesięciu studentów zajmujących się sezonowym rozprowadzaniem książek.
Inne proponowane rozwiązanie to wprowadzenie sugerowanych cen detalicznych, jak zrobiły to firmy sprzedające np. papierosy likwidując szarą strefę w obrocie podręcznikami. Ceny mogą się zmniejszyć nawet o 15 procent, a przy tym wydawnictwa, które wykorzystują obecną sytuacje będą musiały realnie się dostosować do obniżki, gdyż do tej pory miały z tym problem.
Stanowisko MEN i Kuratorium Oświaty
Pomysły Ministerstwa Edukacji Narodowej to wprowadzenie maksymalnie trzech podręczników z każdego przedmiotu na cały kraj, niestety pomysł nie do końca znalazł zastosowanie, gdyż podręczniki nie pokrywały się z programem nauczania a uczniowie przyswajali sobie nieaktualne wiadomości.
Zabrakło tu kompetentnej jednostki do weryfikacji jakości podręczników, a w takim przypadku niskie koszty nie mają zastosowania skoro zakupiona książka jest zbędną. Dlatego też rozwiązania odpowiedniego jeszcze nie ma, nadal poszukiwany jest kompromis między ministerstwem, wydawnictwami i księgarzami. Przy tym niezbędną była by również weryfikacja ze strony nauczycieli i dokładnego sprawdzenia jakości przekazywanej wiedzy w podręczniku.
Wielu specjalistów szukających rozwiązania dla kosmicznych cen podręczników wskazuje na rozwiązania z innych krajów unijnych, które postawiły na pominięcie sieci detalicznych. Stworzona tu została ustawa o książce zabraniająca nieuczciwej konkurencji. Należy również sprzyjać rynkowi podręczników używanych, czym powinny zająć się przede wszystkim same szkoły i ich dyrekcje. Wybór tych samych podręczników, nie eksperymentowanie na nowościach wydawniczych oraz organizacja kiermaszów i aukcji pomijając szarą strefę.